Babcia Maria zrobila tagliatelle
Babcia Maria nie moze usiedziec spokojnie w fotelu. Z samego rana zagniata ciasto na makaron i robi tagliatelle.
A potem zagniata ciasto na pizze. Ale to juz inna opowiesc…
Babcia Maria nie moze usiedziec spokojnie w fotelu. Z samego rana zagniata ciasto na makaron i robi tagliatelle.
A potem zagniata ciasto na pizze. Ale to juz inna opowiesc…
Babcia Maria, to skarb 🙂
🙂
Juz czuje smak makaronu wlasnej „produkcji” Co za sprawnosc! Olu powiedz jej ilu to ma podziwiaczy.
Szkoda, ze podziwiacze nie mogliby zjesc choc 50% tego co robi babcia Maria.Wszystko trafia do mnie, stad dieta idzie bardzo wolno…Pomocy!
Te tagliatelle wygladaja zupelnie inaczej,niz te ,ktore ostatnio widzialam w dziale „towarow De luxe” opisane jako swieze.Przy makaronie nonny Marii wypadaja jak plastikowa kopia 🙂
Wspolczuje Ci,jaka trzeba miec silna wole utrzymania diety,kiedy tesciowa funduje codziennie maczne smakolyki.
jest trudno, bardzo trudno…