Iwona w Krakowie
Wlasnie wrocilam z Krakowa. Bylo rownie goraco jak w Pistoi. Troche ochlody przyniosly nam lody u Sycylijczyka, na ktore zaprowadzila nas Iwona.
Serdecznie dziekuje jej, ze zechciala sie z nami spotkac i oprowadzic po miescie. Bez niech czulybysmy sie zagubione.
Lody wysmienite i juz mi ich brakuje. Kazdy smak rewelacyjny. Polecam wszystkim, ktorzy wybieraja sie do Krakowa.
Mam nadzieje, ze juz wkrotce znow tam wrocimy. Moze w mniej upalne dni, bo przy takich temperaturach trudno sie zwiedza.