Viva la pasta! cz.47, Strascinati w sosie kwaśno – pikantnym
Sos cytrynowo-pikantny to burza smakow, ktore wytwarzaja sie na naszym jezyku. Mysle, ze podniebienie wchodzi w trans wariacji 🙂 Zapraszamy z Ania na kolejny przepis z cyklu Viva la pasta..
Strascinati w sosie kwaśno-pikantnym
Skladniki na makaron:
300 g semoliny (lub krupczatki)
woda
Skladniki na sos:
1 1/2 cytryny
250 ml smietany swiezej
6 lyzek oliwy z oliwek extravergine
1 peperoncino czerwone swieze
1 zabek czosnku
60 g startego parmezanu
sol
Przygotowanie makaronu:
Z maki i wody zagniesc ciasto. Formowac rulony o grubosci okolo 1 cm. Kroic na pasy o dlugosci 4 cm. Kazdy pasek przesuwac pod palcami, a w fazie koncowej przygniesc paznokciami.
Oto krotka prezentacja, jak zrobic strascinati:
Przygotowanie sosu:
Zetrzec skorke z cytryn. Z polowy cytryny wycisnac sok, a druga ( ta cala) najpierw pozbawic bialej otoczki, ktora pozostala pod skorka, a nastepnie pokroic na male kawalki.
Na patelni rozgrzac oliwe, dodac pokrojony czosnek, a nastepnie smietane, skorke cytrynowa, cytryne w kawalkach oraz sol.
Gotowac 5 minut. Na koncu dolac sok z cytryny, potrzymac jeszcze minutke na gazie.
Makaron ugotowac, odcedzic. Wymieszac z sosem, a na wierzchu posypac startym parmezanem oraz pokrojonym peperoncino.
Dla mnie pychota! Ciekawa jestem Waszych opinii.
Tymczasem zapraszam do Ani, zajrzyjmy na jej strone. Prosze kliknac tutaj.
Olu, ekstra doznania smakowe 🙂 Pozdrawiam i jak zwykle zazdroszcze slonecznego zdjecia koncowego 🙂
Slonko rzeczywiscie milo swieci 😀 Usmiecham sie!
Pyszności! 🙂 Moja ukochana była pod wrażeniem. Wielkie dzięki za przepis.