Pierwsza randka
Julcia dzisiaj idzie na pierwsza randke w zyciu. Od kilku miesiecy jest zareczona z kolega z klasy. Wszyscy mamy wielkie oczy ze zdziwienia, jak to teraz male dzieci szybko zakochuja sie w sobie i co wiecej uzywaja pojec: kochac oraz narzeczony/narzeczona. Ja pierwsza sympatie mialam w IV klasie, ale zaczelo sie tak szybko jak sie skonczylo. Potem pierwsza „powazniejsza” sympatie mialam w VI klasie. Polegalo to na wymianie spojrzen podczas lekcji, jak w ogole kolega pojawial sie na lekcji (bo nalezal do grupy wagarowiczow). Potem dopiero w VIII klasie mialam kolege, z ktorym czasem odprowadzal mnie ze szkoly do domu. Do kina z chlopakiem poszlam w III klasie liceum. No ale to juz duza bylam! A tu moja Julcia nie skonczyla jeszcze 7 lat! Niedawno chlopiec podszedl do niej po szkole i zapytal czy wybierze sie z nim do kina.
Dzisiaj po szkole jedziemywiec do kina. Julcia, narzeczony i rodzice 😀
Zastanawiam sie czy to tylko tak we Wloszech czy rowniez w innych krajach chodzenie na randki przyspieszylo tempa?
Ps. Nie tylko Julcia jest zareczona w klasie. Zakochanych par jest kilka 😉