Koniec roku szkolnego w Toskanii
W piatek zakonczyl sie rok szkolny w Toskanii. W naszej szkole do 12.30 trwaly lekcje, a nastepnie od 16.30 rozpoczela sie festa w szkolnym ogrodzie. Jak co roku kazda klasa wystawila swoje stoisko.
Nasza klasa zrobila loterie. My przynioslysmy wszystkie nowe rzeczy. Ale inni to co mieli na zbyciu w domu:
Byly tez „woreczki” niespodzianki. Glownie z gadzetami z czekoladowych jajek niespodzianek.
Los kosztowal 1 euro, wiec nasze stoisko mialo wziecie. Inne klasy mialy wyzsze stawki.
Taki oto drewniany ptak kosztowal na przyklad 5 euro:
Fajne byly przedmioty z drewna:
Ale raczej nie widzialam zainteresowania, ze wzgledu wlasnie na cene.
Basen z labedziami przyciagal uwage dzieci. Chetnie probowaly wygrac nagrody:
1 labedz: 1 euro
5 labedzi: 3 euro
Nagrody kiepskie. Za 5 labedzi dzieci dostawaly roslinke doniczkowa.
Bylo strzelanie do celu. Ale bez wygranych.
A za 0,50 euro mozna bylo wyprobowac robotyki. Ten sprzet ma byc w przyszlym roku szkolnym zakupiony przez szkole.
Nie rozumiem tylko dlaczego, zeby ten sprzet wyprobowac to dzieci musialy placic.
Na koniec festy, tak jak co roku, zostal puszczony w powietrze ogromny balon.
Wszyscy oderwali sie od stoisk i bacznie obserwowali lot.
Oto jak tradycyjnie kolorowy balon polecial daleko daleko:
Droga szkolo, do zobaczenia 15 wrzesnia!