Posmakowanie kuchni umbryjskiej
Opowiem Wam jak to wspaniale rozsmakowalam sie w kuchni umbryjskiej. Bylam tam doslownie trzy dni i bardzo chcialam sprobowac jak najwiecej tradycyjnych potraw. Pierwszego dnia odbylo sie to w nastepujacy sposob:
Wybralismy sie do restauracji. Po oswiadczeniu, ze jestesmy wegetarianami kelnerowi opadl entuzjazm i tak naprawde nie wiedzial, co nam zaproponowac. Powiedzialam mu, ze przeciez kuchnia umbryjska nie jest zlozona tylko i wylacznie z dan miesnych. On przytaknal, ale powiedzial, ze akurat dzisiaj w menu nie maja nic takiego… Zaczal wiec wymyslac dania, a przede wszystkim proponowac to, co juz dobrze znamy. W menu bylo pici all’aglione – typowo toskanska kuchnia.
To samo z fasolka, zaproponowano nam znane fagioli all’uccelletto. Musielismy sie poddac i w Umbrii zjesc po toskansku.
Pan kelner obruszyl sie i powiedzial:
-No przeciez sasiadujemy z Toskania!
To takie typowe potraktowanie turysty, ktory jest tu przejazdem i moze malo zna sie na kuchni. Mozna mu zaproponowac pici all’aglione i bedzie myslal, ze to tradycyjna, umbryjska potrawa.
Zeby nie zakonczyc postu samym narzekaniem przyznam, ze pomimo wszystko podane dania, trudno, ze toskanskie, ale byly bardzo pyszne.
Czy to jest widok na Lago Trasimeno ?
Tak 😀