Magazyn pełen Miast widm
Do wydawcy Barwa przybyla dostawa ksiazek, jeszcze cieplych z drukarni 🙂
Ksiazke juz trzymalam w reku. Julcia tez, analizowala wszystkie zdjecia przypominajac sobie o podrozach do toskanskich, opuszczonych miast 🙂
Niebawem rozpocznie sie sprzedaz przedpremierowa.
Fantastycznie trzymac taki nowiutki egzemplarz. To jakby oryginal oryginalu – glupio brzmi ale pasuje jak ulal! Madra masz coreczke i ona tez pracowala nad ta ksiazka 🙂 Czekam i do jutra!
Pa Mazenko 😀
temat miast b.ciekawy.działalnoćć szeroka i zaskakujaca.Moze posuniesz nam miejsce we Włoszech nad morzem albo dużym jeziorem (żeglowanie to jedna z naszych pasji)gdzie mozna tanio (pomagalismy ludziom a nie zarabialismy krocie jak inni)gdzie mozna by okresowo zamieszkać i prowadzić Miedzynarodowy Ośrodek Jogi.Mamy sporo atutów i moglibysmy przyciągnąc spore grupy ludzi, co ożywiło by zamierajace miasteczka.Sadze,że wielu z naszych znajomych pomyslałoby o stałym pobycie i uruchomieniu agroturystyki i upraw zdrowej żywności.Kilku moich uczniów porzuciło miasta i założyło taka osadę w Dolinie Kłodzkiej. Wybacz tworzoną napredce strone ale ktos nam zrobił brzydki kawal i wykasował przed M.Dniem Jogi.Pozdrawiam.Sao.