Moja Toskania gościnnie w Portofino
Z Santa Margherita Ligure udalismy sie autobusem do Portofino.
5-kilometrowa podroz trwala w nieskonczonosc. A to dlatego, ze autobus byl pelen. Jechalismy jak scisniete „sardynki”. W powortna droge tez, zobaczcie filmik:
W sierpiu bardzo duzo tu turystow. Samochodem byloby trudno sie dostac, gdyz na parkingu nie bylo miejsc. W polowie drogi do Portofino stal policjant i kierowal ruchem: kiedy widzial, ze jeden samochod opuszcza miasto (byl w ciaglym kontakcie z policja, ktora stala w poblizu parkingu), to wpuszczal 1 samochod z kilometrowej kolejki oczekujacej na wjazd. Wszyscy do Portofino!
Jesli mam byc szczera, to miasteczko nie powalilo mnie na kolana. Widzialam Cinque Terre i to one sa piekniejsze. Portofino to miejsce gwiazd, Vipow, bogaczy, ktorzy posiadaja tu wille, a w porcie trzymaja mega-lodzie.
Moj maz wstapil do spozywczego, by zakupic 1 butelke wody oraz 2 male pizzetki. Zaplacil 10 euro 🙂
Przeszlismy sie w porcie, a nastepnie ruszylismy do zamku. Oto kilka zdjec:
Wychodzac z zamku zauwazylismy napis: „do latarni”. Polecam ten spacer. Rozciagaja sie tu piekne widoki 🙂 Pod latarnia zrobiona taras widokowy oraz bardzo maly bar. Jest kilka stoliczkow, przy ktorych osoby „sacza” aperitif.
W drodze powrotnej minelismy kosciol i uliczka w dol doszlismy do portu.
Mysle, ze Portofino ma inny urok poza sezonem. Jest spokojniej i przytulniej.
Kto wie, moze jeszcze tu kiedys zajrzymy. Tylko, ze poza sezonem 😀
” Jest dlugie lato w Portofino
I duzo gosci z wszystkich stron.
I strumieniami plynie wino
Tu w Portofino przez cala noc … ”
Pamietam te piosenke w wykonaniu Slawy Przybylskiej i widze,ze jej slowa sa i beda zawsze aktualne 🙂
Ciekawostka jest tekst Agnieszki Osieckiej do muzyki Freda Buscaglione.Niestety nie wiem,kto spiewal ja po wlosku?
Zrobilo mi sie bardzo cieplo po obejrzeniu zdjec i filmikow.Pozdrawiam !
Tutaj pod spodem, pod tekstem piosenki znajdziesz wszystkie wersje piosenki: http://www.sylwek.efbud.com.pl/www/php/showsong.php?id=1601
Ale fantastyczny ten spacer na „widoki” My też staramy się uciekać od tlumow, ale w sierpniu pewnie sie nie da.
Warto wrocic, choc wtedy nie bedzie tak cieplo ale mniej ludzi. Wrzesien czy poczatwk lipca daje inne mozliwosci, choc ceny pewnie podobne.
Ceny pewnie tam niezmienne 😉
Coś pięknego 🙂
Portofino bardzo zyskuje, gdy dociera sie do niego od strony morza. Nagle otwiera sie przed nami port i piekny widok na miasteczko. Tak wlasnie dotarlismy tam z Rapallo, z „miedzyladowaniem” w Santa Margherita Ligure. Naprawde, od morza to wyglada pieknie, tylko delfinow nie spotkalismy…
W pazdzierniku ubieglego roku pilismy w Portofino kawe i jedlismy lody, wtedy ceny nie odbiegaly od „ogolnowloskich”, ale to juz raczej poza sezonem bylo. No i tego dnia nie udalo mi sie spotkac z Toba, Olu, bo nie nocowalismy jednak w Montecatini Terme. Pamietasz?
Pozdrawiam z Wielkopolski:-)
Moja siostra plynela kiedys z Chiavari do Portofino. Nastepnym razem tak zrobimy, bo samochodem lub autobusem mniejszy urok. Czekam na Twoj nastepn przyjazd i kawe
😉