Cieplutko
Wlasnie mija nam leniwie sobota. Ranek rozpoczelysmy od pojechania do centrum. Zrobilam zdjecie Fiacikowi z mysla o znajomym z Polski, ktory ma taka jedna 😀
Nonne (czyli babcie) wyciagnelysmy na kawe na Placu Sali. Julcia nie rozstawala sie ze swoim nowym wiatraczkiem (ktory prawdopodobnie zawisnie na tarasie).
Potem poszlysmy kupic troche warzyw, schiacciate u Ireny i przy okazji zrobic pare zdjec 😀
Do sklepu ze swiezym makaronem udalysmy sie po ravioli z ricotta i szpinakiem. Przy okazji pstryknelam zdjecie tortellinkom 🙂
Ruszylysmy do parku. Dzisiaj bardzo cieplo, juz letnio… W oknach wyleguja sie koty i ocieplaja sie w sloncu.
W parku milo i blogo oraz kwieciscie 🙂
Milej soboty!
Jak zobaczylam zdjecie tego sympatycznego facika, przypomnialo mi sie jak w polowie chyba 90 – lat w Cento zobaczylam po raz pierwsz Cincueceto /nie gwarantuje pisowni/ a potem pokazywalam zdjecia w Polsce, nowego fiata, ktory dopiero mial sie pojawic w Polsce na tle zamku istarych murow. U nas dzis niby cieplo ale jak pojechalismy na moment nad Zegrze to od wody ciagnelo zimno ale zaglowki juz plywaly. A Ty popijasz kawe New York bylo na filizance. Fajne te zdjecia i okiennice i kot i te cudowene zielone szparagi, u nas najwczesniej w maju. I te dekoracje zającowe i kwiaty zachwycajace.
Mazenko, znasz kawe New York? Pochodzi z okolic Pistoi 🙂
A czy ta kawa jest smaczna? Do naszego ekspresu kawowego najczesciej kupuje kawy wloskie, ale takie niezbyt oklepane. W Italii zasmakowalismy w Kimbo, lubimy tez L’Antico i niektore Vergnano. Jednak kawy New York nie pilam, a ze nie jest tania, troche boje sie sprobowac:-)
I jeszcze – jejku, szparagi!!! Jakie piekne, zielone i swieze! Zazdroszcze z wszystkich moich sil. Jak jeszcze pokazesz groszek i bob na straganie, to chyba umre…
Kawa New York jest przygotowywana w okolicach Pistoi (jak to sie fachowo mowi: prazona?). Moim zdaniem nalezy do tych mocniejszych. Ja ja lubie 🙂
Kawa jest „palona” (bo produkowana w palarni kawy) w okolicach Pistoi. Jak dobra, to moze zaryzykuje zakup?
Niestety czasem nie znajduje slow…Dzieki! Ja polecam zakup 😀
Uwielbiam robić zdjecia „fiacikom”. Mam ich już pare upolowanych. Cudne salami, bo to salami chyba?
Tak, salami 😉 Pozdrawiam serdecznie