Urodziny Martina
Wczoraj odbyly sie urodziny Martina, kolegi Julci.
Pojechalysmy do centrum zabaw Arka Noego, otwartego w maju zeszlego roku.
Dzieci szalaly,a rodzice mieli chwile by porozmawiac o sprawach przedszkolnych. Podobno 5 lutego dzieci beda miec Ostatki. Jeden rodzic zaproponowal faworki, a mnie spytal sie czy wiem co to sa faworki…. Claudia, ktora mnie dobrze zna, zasmiala sie i wytlumaczyla panu, ze to nie jest raczej pytanie dla Aleksandry.
Natomiast 1 marca organizujemy bal karnawalowy. Czesc pieniazkow pojdzie na zaplate za sale i jedzenie, a czesc zasili kase klasowa. Dobrze, ze jakos rodzicie zaczeli sie mobilizowac i wspolnie dzialac.
Centrum zabaw przygotowalo stol urodzinowy dla Martina i zaproszonych dzieci.
Podano pizze Margherite, pizze z parowkami i focacce z zapiekanym serem. A nastepnie frytki, bardzo wysmazone i natluszczone.
Martin zdmuchiwal 5 swieczek, a dzieci zaspiewaly Sto lat po wlosku, a nastepnie mama Martina i jej kolezanki wersje rosyjska piosenki (bo mama Rosjanka).
Rodzice wzniesli toast, o czym mozecie sie przekonac ponizej.
Martin, najlepsze zyczenia!!
Ale balujesz w tym karnawale! same kinder bale ! Oj mile to czasy, potem dzieci chcą same i nie mozna przy okazji tez troche poswietowac.
Ostatne dni sa naprawde bardzo intensywne. A w nocy stukanie w klawiature…
Swietnie,ze sa takie sale zabaw – dzieci szaleja ,rodzice moga sie integrowac i wymyslac nastepne atrakcje dla swoich pociech.
Jedno ,co mnie dziwi,to „niewybredne” menu na takich przyjeciach.Czy rzeczywiscie we Wloszech pizza jest na codzien i od swieta? A moze to najlatwiejszy sposob na poczestunek w takim miejscu? Przyjecia domowe wygladaja inaczej ? Pamietam,jak Ty szykowalas urodziny Julci w domu.Potrawy byly urozmaicone i atrakcyjne.Przeciez dzien urodzin to naprawde cos wyjatkowego !
Urodziny organizowane w takich centrach sa „hurtowe”, stad poczestunek skromny, tanim kosztem i szybko. Poza tym dzieci nie sa zbytnio zainteresowane jedzeniem. Na koncu do stolu siadaja rodzice i dokanczaja pizze, ciasto i frytki…