Dzien Mamy we Wloszech
W piatkowe popoludnie dostalam od Julci prezent na Dzien Matki. Oczywiscie dopiero teraz go rozpakowalam.
W srodku laurki piekny wierszyk:
W paczuszce, oprocz laurki znalazlam rowniez piekny prezent: wlasnorecznie zrobiony „pierscien” na serwetke. Zostal on wykonany na farmie, ktora dzieci odwiedzily w zeszlym miesiacu. Julcia podkreslila, ze chciala dobrac rozowy guzik do calosci, ale kolezanka Ilaria byla pierwsza. Zdecydowala sie wiec na fioletowy kolor, co moim zdaniem bylo dobrym posunieciem. Wspolgra z caloscia 🙂
Julciunia, buziaczki dla Ciebie!
A czy wy juz zlozyliscie zyczenia waszym mamom (w wersji wloskiej, bo polskie swieto dopiero za kilka „dni” ) 🙂
„Wloska” mamo Olu !
Najlepsze zyczenia z okazji Twojego Swieta !
Julcia zrobila Ci piekne prezenty.Byla z nich na pewno bardzo dumna.A Ty sie wzruszylas…
Oczywiscie wzruszenie nadal jest…
Śliczna laurka, pozdrawiam
pozdrawiam 🙂
Mała artystka z niej rośnie:)
🙂