Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on kwi 4, 2018 in Moja Toskania, Reporterka z Toskanii filmuje | 2 comments

Wiosennie i wielkanocnie w Montecatini Alto

Wiosennie i wielkanocnie w Montecatini Alto

Niedzielę wielkanocną spędziliśmy w Montecatini Alto.

 

 

Bez żadnego pośpiechu i zegarka w ręku chodziliśmy po wszystkich najmniejszych zakątkach. Odkryliśmy całą prawą część, do której chyba zagląda mały procent turystów.

 

 

Uliczka idzie w górę. Po lewej odkryliśmy opuszczony ogród. Oto kilka zdjęć.

 

 

 

 

Aż by się chciało taki ogród zaadoptować i przywrócić do życia.

Kontynuując spacer pod górkę doszliśmy do kościoła, wieży i opuszczonego budynku, w którym pewnie mieszkał kiedyś ksiądz.

 

 

Kościół Świętych Jakuba i Filipa, zwany też Chiesa del Carmine został wybudowany w 1296 roku,  a następnie całkowicie odbudowany w 1764 w stylu baroko.

 

Wnętrze jest dobrze oświetlone,  w bieli. A co ciekawe,  na głównym ołtarzu stoi postać Madonny. Zazwyczaj widzimy krzyż z Chrystusem.

 

 

Tuż obok kościoła stoi wieża zegarowa zwana również Torre del Carmine.

 

 

Pochodzi z XII wieku. To jedna z sześciu wież, które ostały się. W średniowieczu było ich aż 25.  Zegar został odnowiony w 1695 roku, a później kilkakrotnie ulegał lekkim zmianom.

 

Od wieży zeszliśmy w stronę głównego placu Montecatini Alto.

 

 

Jeszcze tylko zauważyliśmy małą kapliczkę.

 

 

 

Po prawej przeszliśmy obok kolejnej wieży, która chyba obecnie należy do prywatnych właścicieli.

 

 

Wstąpiliśmy do pustego baru. Takiego na uboczu. Kawa była super mocna, ledwo dokończyłam.

 

 

Do baru wszedł starszy pan i spytał barmana gdzie są pozostali.

-Wygrzewają się na słońcu na murach. Odpowiedział barista.

Po 10 minutach bar zapełnił się samymi starszymi panami. Wrócili ze słońca.

Główny plac tętnił życiem. W restuuracjach turyści, głównie niemieckojęzyczni. W lodziarni kolejka. Sezon turystyczny się zaczął na dobre.

 

 

 

Przeszliśmy przez plac, obejrzeliśmy souveniry i podążyliśmy pod górkę. Do kolejnej wieży. Słońce przygrzewało i można było w cieple przysiąść na murku. I spoglądać na panoramę.

 

 

 

Widok na wieże zegarową

Kolejne zdjęcie wieży.

 

Zajrzeliśmy do kościoła. Tu z kolei inny wystrój.

 

 

Przy kościele znajduje się twierdza i jeszcze jedna wieża z XII wieku. Uległa ona zmianom w XIV wieku, po zwycięstwie wojsk florenckich. Z badań archeologicznych wynika, że na terenie twierdzy znajdowały się 3 wieże.

 

Na teren twierdzy można wejść, przysiąść na ławeczkach.

 

 

Stąd też rozciąga się piękny widok na okolice. I ponownie na wieżę zegarową.

 

 

Z murów twierdzy wyrastają drzewa.

 

 

Powoli przeszliśmy do głównego placu. Jeszcze jeden rzut oka na souveniry…

 

 

 

…i doszliśmy do kolejki, która łączy Montecatini na dole z Montecatini na górze. Akurat ruszała kolejka…

 

 

Tak oto wyglądał nasz Poniedziałek Wielkanocny.

2 komentarze

  1. Wspaniałe, uwielbiam te krajoznawcze wpisy.

    • Dziękuje i serdecznie pozdrawiam, A.

Skomentuj ala Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *