Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on paź 29, 2015 in Kuchnia włoska, Moja Toskania, Viva la pasta! | 2 comments

Viva la pasta! cz.64, Faszerowane muszle

Viva la pasta! cz.64, Faszerowane muszle

Dzisiaj z Ania z Bajkorady faszerujemy mega muszle. Koniecznie sprawdzcie ile minut musza sie gotowac. Pamietajcie, ze nasz makaron musi byc ugotowany al dente, czyli ze musi byc twardawy 🙂

Faszerowane muszle

Skldaniki:

250 g makaronu muszle

100 g fety

250 g pieczarek

1 Średnia cukinia

1 duża papryka czerwona

1 srednia cebula (ja dodalam czerwona)

400 ml sosu pomidorowego

1 ząbek czosnku

30 g parmezanu do posypania

3 lyzki oliwy z oliwek extra vergine

sól, pieprz do smaku

faszerowane_muszle_warzywami_moja_toskania

Przygotowanie:

Cebule, pieczarki, cukinie i paprykę pokroić w drobna kostke i podsmazyc na oliwie (najpierw wrzucamy cebule, pieczarki i papryke, a po kilku minutach cukinie).

duszenie_farszu_moja_toskania_warzywnego

Podsmazone wymieszac z feta i doprawić do smaku pieprzem, ewentualnie sola.

dodanie_fety_do_farszu_warzywnego_moja_toskania

Makaron ugotowac, odcedzic, rozlozyc na kuchennym reczniku, ostudzić i nadziac farszem.

osuszanie_makaronu_muszli_moja_toskania

Posiekany czosnek podsmazyc krotko na oliwie. Dodac sos pomidorowy i gotowac na wolnym ogniu  przez kilka minut. Doprawic do smaku sola i pieprzem.

Sos wlac do zaroodpornego naczynia.

wlanie_sosu_pomidorowego_na_blache_moja_toskania

Ulozyc na nim muszle z farszem i posypać startym parmezanem. Zapiekac ok. 15 minut w 180 stopniach.

aleksandra_seghi_faszerowane_muszle_warzywami_moja_toskania

Pyszne!!

A teraz zajrzyjmy do Ani (kliknijcie tutaj). Zauwazylam, ze polskie muszle makaronowe maja inny ksztalt 🙂

2 komentarze

  1. Jakiś czas temu w ramach wykorzystania takich makaronów przywiezionych z Toskanii popełniłem całkiem pyszne danie. Otóż farsz składał się z obgotowanej ryby (wziąłem dorsza), którą następnie podziubdziałem widelcem, doprawiłem (rozmaryn, sól, pieprz, odrobina tymianku i gałki muszkatołowej), dodałem jajko, nieco bułki tartej. Następnie nafaszerowałem tym ugotowany makaron (takie grube rurki). Dalej typowa panierka składająca się z roztrzepanego jajka i bułki tartej. Smażymy na oliwie lub oleju ryżowym, odsączamy na ręczniku papierowym. Można podać z jakimś białym sosem lub chrupać same. Smakują równie dobrze na ciepło jak i na zimno. Chyba zrobię taką przekąskę na weekend 🙂

    • Piekny przepis! Goraco pozdrawiam 😀

Skomentuj Aleksandra Seghi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *