Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on wrz 25, 2014 in Moja Toskania, Opustoszałe miasta/Miasta widma | 2 comments

Col di Favilla – kolejne opuszczone miasto w prowincji Lukki

Col di Favilla – kolejne opuszczone miasto w prowincji Lukki

Musze powiedziec, ze jestem bardzo zadowolona, ze udalo mi sie dotrzec do Col di Favilla.

col_di_favilla_z_daleka_moja_toskania

Na You Tubie mozecie znalezc troche prywatnych filmikow, na ktorych wyraznie widac ze jest to dosc dluga wyprawa. Ogolnie szacuje sie, ze w gore idzie sie  1 h 30 minut, a w dol 1h 20 minut.

Znak przed wejscie na tame w Isola Santa

Znak przed wejscie na tame w Isola Santa

My szlismy wolno, bo z dzieckiem, nasze wyniki to:

do gory:2 h 30 minut

w dol: 1 h 40 minut

Droga nie jest trudna, ale dluga i praktycznie caly czas pnie sie w gore. Pod nogami ziemia z kamieniami. Bardzo pomocne w chodzeniu staja sie grube kije, na ktorych mozemy sie podpierac, a podczas zejscia sa jak hamulce. Nie poslizgniemy sie. Musze bardzo pochwalic gmine Careggine i prowincje Lukki za to, ze sciezka lesna do Col di Favilla oraz oznakowania sa nieustannie monitorowane, przez co spacer jest przyjemny i nieskomplikowany. Ja mam troche stracha, by nie zgubic sie w lesie. Tutaj mozecie byc pewni, ze nie zboczymy z trasy 🙂

Sciezka numer 9, ktora wspinamy sie do celu, zaczyna sie tuz po przekroczeniu tamy w Isola Santa.

Tama - widok z drogi

Tama – widok z drogi

Oznakowanie sciezki tuz za tama

Oznakowanie sciezki tuz za tama

Za tama rozpoczyna sie las. I juz w pierwszym momencie napotykamy stara ruine. Pewnie nalzezala kiedys do Isola Santa.

pierwsza_napotkana_ruina_moja_tosknia_las

Po okolo 25 minutach wspinaczki (pamietajcie, ze my chodzimy wolniej, bo z dzieckiem) dochodzimy do malego drewnianego mostku, przez ktory przechodzimy.

mosteczek_w_lesie_col_di_Favilla_moja_toskania

Pniemy sie caly czas w gore. Po lewej, w dole szumi delikatnie strumyk. Ale w lecie malo tam wody. Sledzimy oznakowania, a Julcia wymysla imiona czarnym robaczkom. Pelno ich tutaj. Julcia uczula, zeby ich nie zgniesc.

oznakowanie_w_lesie_col_di_favilla_moja_toskania

zuk_moja_toskania_col_di_favilla_moja_Toskania

Po godzinie od rozpoczecie wycieczki dochodzimy do ogromnego drzewa.

prastare_drzewo_moja_toskania_col_di_favilla

Potem takich drzew bedzie jeszcze kilka. W kazdym badz razie to pierwsze jest charakterystyczne, bo stoi niemalze na sciezce.

drugie_stare_drzewo_moja_toskania_col_di_favilla

Po godzinie i 10 minutach po prawej, w dole mozemy dostrzec domy w Isola Santa. Po godzinie i 30 minutach przez sciezke przeplywa strumyk. Nie jest on gleboki, tylko lekka struzka wody. Spokojnie przechodzimy i idziemy dalej.

Po godzinie i 35 minutach dochodzimy do „skrzyzowania”. Po prawej odkrywamy ruiny domu.

ruina_na_skrzyzowaniu_col_di_Favilla_moja_toskania

ruina_w_lesie_col_di_Favilla_moja_toskania

wnetrze_ruiny_w_lesie_moja_toskania_col_di_favilla

aleksandra_seghi_andi_muller_ruiny_w_lesie_moja_toskania

Po sfotografowaniu domu wracamy na skrzyzowanie i skrecamy w lewo. Po naszej lewej mijamy slup elektryczny, ogromny, nie mozna go niezauwazyc!

slup_elektryczny_w_lesie_col_di_Favilla_moja_toskania

Pnac sie jeszcze wyzej pomiedzy drzewami, po prawej zauwazymy kopalnie. W lato trudno ja zobaczyc, bo roslinnosc jest tu bardzo gesta. Trzeba troche wytezyc wzrok. Szczerze mowiac, lepiej widac ja schodzac z Col di Favilla. Czasem wchodzac zauwazamy inne rzeczy, a schodzac odkrywamy cos innego.

kopalnia_moja_toskania_col_di_Favilla

Wreszcie  dochodzimy do celu. Zanim jeszcze ujrzymy pierwszy dom, po lewej zauwymy cmentarz. Mozna sie do niego wspiac, ale najlepiej dojsc tam sciezka w miescie, ktora znajduje sie przy dzwonnicy.

cmentarz_moja_toskania_col_di_favilla

Nie musze wam opisywac, jaka satysfakcja czeka na kazdego jak juz dojdzie sie do celu. Satysfakcja i zadowolenie, ze o tym wszystkich co widzielismy w internecie, o czym czytalismy, wreszcie ogladamy na wlasne oczy.

Oto moje zadowolenie

Oto moje zadowolenie

Col di Favilla to opuszczone miasto. Wyludnienie nastapilo okolo 1960 roku. Przyczyna: miasto znajdujace sie w srodku lasu, na wysokosci 938 m n.p.m.! Tak jak ktos pisze w internecie, tak i ja zadaje to samo pytanie: dlaczego tutaj powstalo miasteczko? Zbudowanie domow nie bylo latwe, przeciagniecie pradu itd.

andrea_przy_pierwszych_ruinach_col_di_favilla_moja_toskania

dzwonnica_col_di_favilla_moja_toskania

laweczki_col_di_Favilla_moja_toskania

Miasto jest calkowicie wyludnione.

otynkowany_budynek_col_di_favilla_moja_toskania

ruina_po_prawej_col_di_favilla_moja_toskania

napis_na_scianie_col_di_favilla_moja_toskania

Kosciol jednak wyremontowany i otynkowany. Co roku bowiem odbywa sie tu „festa” Swietej Anny (kosciol jest wlasnie pod jej wezwaniem).

Kosciol Swietej Anny

Kosciol Swietej Anny

Siatka w drzwiach kosciola

Siatka w drzwiach kosciola

tablica_na_kosciele_col_di_Favilla_moja_toskania

Zegar sloneczny na scianie kosciola

Zegar sloneczny na scianie kosciola

Obok kosciola wybudowano zadaszenie i postawiono dlugie stoly. Moze to specjalnie na sierpniowa feste, a  moze dla turystow, ktorzy uprawiaja trekking. Mozna tu przysiasc, odpoczac i zrobic piknik. Wisi nawet metalowy „sprzet” do wkladania ryby czy miesa na grilla.

Zadaszenie przy kosciele

Zadaszenie przy kosciele

dlugi_stol_col_di_Favilla_moja_toskania

Rynna podtrzymywana jest stara, cmentarna plyta. W czasie deszczu tak lepiej splywa woda.

plyta_pod_rynna_moja_toskania_col_di_Favilla

Za lawa znajduje sie waska sciezka, ktora prowadzi do domku gospodarczego.

budynek_gospodarczy_moja_toskania_col_di_Favilla

Po lewej przy kosciole drozka dochodzi do wiezy. Z wiezy droga z pieknymi drzewami po obu stronach dochodzi do cmentarza. Jest niezbyt duzy, grobow tam niewiele. Niestety zamkniety na klodke, nie mozna wejsc. Zrobilysmy zdjecia przez bramke.

wieza_z_bliska_moja_toskania_col_di_favilla

Aleja prowadzaca do cmentarza

Aleja prowadzaca do cmentarza

brama_cmentarna_moja_toskania_col_di_favilla

srodek_cmentarza_col_di_Favilla_moja_toskania

groby_col_di_Favilla_moja_toskania

cmentarz_z_boku_col_di_favilla_moja_toskania

W Col di Favilla 90% domow to ruiny. Podeszlismy do nich, sfotografowalismy ze wszystkich stron. W jednym domu widac pozostalosc pieknego kominka.

dom_w_oddali_moja_toskania_col_di_Favilla

Kominek

Kominek

kompleks_ruin_col_di_Favilla_moja_toskania

wejscie_ruina_moja_toskania_col_di_favilla

srodek_ruiny_col_di_Favilla_moja_toskania

schody_col_di_Favilla_moja_Toskania

col_di_favilla_moja_Toskania_ruina_wewnatrz

W innym natomiast wyroslo drzewo. W oknach umieszczone sa kraty, a dom praktycznie juz nie istenieje.

W miateczku jest zrodelko wody pitnej, wiec mozna napelnic butelki by w drodze powrotnej sie troche posilic.

zrodlo_wody_z_daleka_moja_toskania_col_di_Favilla

zrodlo_wody_moja_toskania_col_di_Favilla

Oto pozostale zdjecia z Col di Favilla:

ruina_na_wzniesieniu_moja_toskania_col_di_Favilla

dom_ruina_col_di_favilla_moja_toskania_miasto_widmo

dom_otynkowany_moja_toskania_col_di_favilla

data_col_di_favilla_moja_Toskania

lawa_col_di_favilla_moja_Toskania

sciana_domu_moja_toskania_col_di_favilla

dom_ruina_z_gory_moja_toskania_col_di_Favilla

aleksandra_seghi_col_di_Favilla_sciezka_moja_toskania

oznaczenie_sciezki_isola_santa_moja_Toskania_col_di_Favilla

Na koncu musze napisac, ze to prawda, ze w gorach pogoda moze sie nagle zmienic. Weszlismy do lasu kiedy bylo piekne slonce i bylo dosc cieplo (20 stopni).Przy zejsciu nagle sie zachmurzylo i zaczelo padac. Dlatego pamietajmy, by w plecaku nosic przeciwdeszczowe plaszcze/kurtki. My mamy takie, co mozna zwinac w mala torebeczke. Zabieraja malo miejsca i sa lekkie.

Zejscie z  Col di Favilla zajelo nam juz mniej czasu. Przy tamie zrobilysmy sobie kolejne pamiatkowe zdjecie 🙂

tama_isola_santa_aleksandra_seghi_moja_Toskania

Ciekawe kiedy tu jeszcze wrocimy?

 

 

Nota: Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o PRAWIE AUTORSKIM I PRAWACH POKREWNYCH (DZ.U.nr 24, poz. 83) zabronione jest kopiowanie i rozpowszechnianie tekstu i zdjęć umieszczonych na tej stronie bez wiedzy i zgody autorki. Nie zgadzam sie na kopiowanie i przywlaszczanie tekstu z mojego bloga pod czyims imieniem czy nazwiskiem.

2 komentarze

  1. Podziwiam Twoje poszukiwania. Sledze je niczym powiesc w odcinkach 🙂

    • Dziekuje Mazenko, w ostatnich dniach zwiedzilam 4 miasta widma. Mam glowe pelna wrazen, musze jak najszybciej spisac mysli, a tu brak czasu…Bardzo podoba mi sie twoj komentarz. Chyba bedzie moim ulubionym cytatem 🙂

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *